W warunkach naturalnych żył w olbrzymich stadach; szacuje się, że przed kolonizacją Ameryki przez Europejczyków populacja bizona liczyła miliony osobników. Pod koniec XIX wiekustanął przed groźbą wyginięcia, głównie z powodu nadmiernego odstrzału; polowanie na bizony było wówczas ulubionym sportem białych uzbrojonych w broń palną. Przyjeżdżali oni specjalnymi pociągami, a polowanie odbywało się czasem z okien wagonów. Hipotetycznie do wytępienia bizonów mogli przyczynić się także Indianie, którzy wierzyli, że bizony porozumiewają się między sobą. Dlatego też żaden bizon nie mógł ujść z polowania, aby "nie przekazał informacji innym stadom bizonów". Indianie nie obawiali się o wyginięcie bizonów, gdyż wierzyli, że jest ich nieograniczona liczba, ukryta pod ziemią, zaś na powierzchnię wychodzą jedynie "nadwyżki". W istocie przetrwanie bizonom zapewniały "strefy buforowe" oddzielające terytoria poszczególnych szczepów Indian, gdzie zakazane były polowania. Strefy tej "ziemi niczyjej" zmniejszały się jednak w miarę napływu osadników europejskich, zajmujących coraz większe ilości ziemi, będącej strefą łowną Indian.
Zdjęcia:
1) Bizon w Parku Yellowstone.
1) Bizon w Parku Yellowstone.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz